czwartek, 24 stycznia 2013

Na początek...na dzień dobry... :)

  Zbierałam się do założenia bloga...uuu...kilka ładnych miesięcy.

 Aż w końcu któregoś dnia powiedziałam sobie..ok..czas i pora przestać gadać i zabrać się w końcu za pisanie :)

  Może od początku..kim jest Pitulek? I dlaczego Pitulkiem go zwiemy? Pitulek to syn mój kochany, wiecznie uśmiechnięty...(ok...złapaliście mnie..no nie zawsze..są momenty, kiedy jest w bardzo odwrotnym nastroju ;) ) A Pitulek bo...bo będąc w ciąży przeczytałam świetną książkę L.Talki "Dziecko dla odważnych", już wtedy wiedziałam, że mój syn będzie właśnie taki. Rezolutny, z charakterem i tym błyskiem w oku.

  O czym będzie? Ano jak tytuł mówi o przygodach Pitulkowych, a także o gadżetach, które nas zauroczyły, bądź rozczarowały...o zabawkach, miseczkach, łóżeczkach, ubrankach, książkach i całej tej masie rzeczy, na które wydajemy masę pieniędzy, a zdarza się przecież,że później plujemy sobie w brodę, że oto zmarnowaliśmy kawał grosza na kompletnie zbędną rzecz... Będziemy testować i smakować...Ja i Pitu..każde na swój sposób :) Ja pewnie bardziej od strony estetycznej...Pitu od...Pitulkowej :)
Może uda nam się zachęcić Was do czytywania nas od czasu do czasu...
My planujemy dobrze się bawić, bo w końcu o to chodzi :)

Będzie kolorowo, zdjęciowo i z dużą dawką humoru Mamy Pana Pitulka (o ile można to nazwac humorem ;) )

Zapraszamy do Naszego świata!!!